W czerwcu w Piekarni prawie wakacyjne, za sprawą przepisu Marzeny, która wypieka piękne bochenki i prowadzi blog Kulinarna Maniusia.
Moje zmiany:
- zamiast drożdży zakwas żytni,
- zamiast cukru syrop kukurydziany,
- mąka pszenna typ 850,
- po nocy w lodówce składałem ciasto
- dwu krotnie w odstępach 40 min.
- ostatnie wyrastanie ok 1 godz.
Najprostszy chleb z garnka
przepis z bloga Grunt to przepis!
garnek żeliwny lub okrągłe, średniej wielkości naczynie żaroodporne – u mnie o średnicy 23cm (mierzone u góry) i wysokości 7 cm (bez pokrywki)
350g mąki pszennej – sielska, typ 650 (użyłem typ 850)
200g mąki żytniej – typ 720
1 łyżeczka soli
1 i 1/2 łyżki oliwy
20g świeżych drożdży (użyłem 115 g zakwasu żytniego)
1 łyżeczka cukru (użyłem syropu kukurydzianego)
1 i 1/2 szkl. ciepłej wody – nie gorącej!
Drożdże wkruszyć do oddzielnego naczynka, zasypać łyżeczką cukru i mąki, a następnie zalać połową ciepłej wody. Wymieszać do dokładnego rozpuszczenia się drożdży. Odstawić na około 10 minut aż rozczyn „ruszy”.
Do dużej miski wsypać mąkę i sól, dolać oliwę, resztę ciepłej wody i rozczyn z drożdży. Wymieszać dużą łyżką – ewentualnie można pomóc sobie rozrabiając ręką. Gdyby masa była zbyt gęsta, można dolać dodatkowe 2-3 łyżki wody.
Miskę owinąć szczelnie folią spożywczą i odstawić na noc do wyrośnięcia do lodówki – miska, w której wyrasta ciasto, musi być naprawdę spora bo ciasto baaaardzo powiększa swoją objętość.
Rano na podsypanej mąką stolnicy wyrobić krótko chleb – aż przestanie się lepić do rąk. Uformować na stolnicy okrągły bochenek, nakryć ściereczką kuchenną i odstawić na 40 minut do wyrośnięcia.
(W wypadku użycia zakwas- ciasto odgazowujemy i składamy 2 -3 krotnie w odstępach 30-40 min a po ostatnim złożeniu pozostawiamy do wyrośnięcia na ok 4 godzi.).
Do zimnego piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wraz z pokrywką i nagrzać piekarnik do 220C – nie można wstawiać zimnego szkła do nagrzanego piekarnika, bo będzie pękać! Po kilku/kilkunastu minutach ogrzewania naczynia, przełożyć do niego wyrośnięte ciasto i przykryć gorącą pokrywką.
Przykręcić piekarnik do 200C i piec w takiej temperaturze najpierw przez 30 minut – w 1/3 wysokości piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Po tym czasie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze kolejne ok. 15-20 minut – chleb upieczony będzie wtedy, gdy po postukaniu wydawać będzie głuchy odgłos.
Jeśli eksperymentuje się tu z proporcjami składników z racji posiadania większego naczynia do pieczenia, trzeba też odpowiednio wydłużyć czas w piekarniku – przykładowo zwiększając o połowę składniki, najlepiej piec: w fazie 1-szej 35 minut, a w fazie 2-giej 25 minut.
Wyjąć naczynie z piekarnika. Wyciągnąć z niego chleb. Studzić na metalowej kratce, aby dobrze odparował.
Ciasto chlebowe można zrobić wieczorem dnia poprzedniego, wstawić naczynie z wymieszanymi składnikami do lodówki, aby spowolnić przerost drożdży. A następnego dnia rano krótko wyrobić i upiec chleb.
Guciu,
OdpowiedzUsuńchleb piękny!
Też zastanawialam się nad zakwasem, ale...postanowiłam upiec w takiej postaci jak zakładaliśmy w zaproszeniu do Piekarni.
Pozdrowienia!
Zapewne dzięki Twoim zmianom, pojawiły się te piękne dziury! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdziwiłam się na widok dziur. Zakwas i wszystko jasne. Piękny chleb :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle upiekłeś wspaniały bochenek;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie i zapraszam na mojego bloga do comiesięcznej akcji gotowania potraw regionalnych http://codziennik-kuchenny.blogspot.com
Pozdrawiam
Renata
Świetna wersja chleba z gara z zakwasem zamiast drożdży. Też tak wypróbuję następnym razem :) Dziękuję za wspólne Czerwcowe Wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńWspaniale upieczony! Mnie też kusiła wersja na zakwasie a teraz już mam idealny przepis do ściągnięcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za czerwcowy wspólny czas!
Jaki piękny bochenek :-) super pomysł na wykorzystanie zakwasu zamiast drożdży, z chęcią taki też upiekę. Dziękuje za wspólny czas :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny bochen. Zakwas zakwasem, ale bez składania to takich dziur w miąższu by pewnie nie było. Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńI taki właśnie zrobię następnym razem. :)
OdpowiedzUsuńCudny!
Zakwas aby dobrze zadziałał na chleb z całą pewnością wymaga więcej czasu. Dziurki w chlebie to zasługa glutenu a ten z kolei to zasługa mąki (głównie pszennej). Aby gluten "zadziałał" potrzebuje wody i dobrego wyrabiania/składania :-)
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek.Dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie do części wymieszania składników, jak długo to wyrabiasz. Przy tych proporcjach to wyszło mi tak jak ciasto na pizze więc zagniatałem je na blacie przez 10-15 min.
OdpowiedzUsuńPrzy wersji zakwasowej ciasto było luźniejsze niż na pizzę i nie wyrabiałem go zbyt długo tylko składałem i odgazowywałem. Konsystencję należy regulować ilością wody i ciasto nie powinno być zbyt ścisłe (niestety wszystkie określenia nie będą zbyt dokładne :-)). Moim zdaniem 10-15 min to zbyt długo (w cieście jest sporo mąki żytniej) powinno wystarczyć 2-3 min.
Usuń