a ja robiłam rafaello na krakersach, nigdy na biszkopcie. Kiedyś ktoś mnie poczęstowała takim na biszkopcie i było jak dla mnie zdecydowanie za słodkie. I przy tym krakersowym o ile mniej roboty jest :D
Krystyno, roboty nie miałem za wiele - takie wspaniałości wykonuje moja piekarka.
a ja robiłam rafaello na krakersach, nigdy na biszkopcie. Kiedyś ktoś mnie poczęstowała takim na biszkopcie i było jak dla mnie zdecydowanie za słodkie. I przy tym krakersowym o ile mniej roboty jest :D
OdpowiedzUsuńKrystyno, roboty nie miałem za wiele - takie wspaniałości wykonuje moja piekarka.
OdpowiedzUsuń