W ramach wspólnego internetowego pieczenia http://www.kuchennymidrzwiami.pl/listopadowa-piekarnia-zaproszenie/ upiekłem Chleb kukurydziany na poolish czyli, jak pisze Mirabbelka, polskim rozczynie drożdżowym oraz małą modyfikacją: zamiast drożdży zakwasem pszennym.
Przepis:
składniki na zaczyn „poolish”:
125g maki pszennej 550
125g wody
0,5g drożdży świeżych (mniej niż ¼ łyżeczki drożdży instant)
"zakwas poolish"
4 łyżki zakwasu pszennego
4 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki wody
Wymieszane i pozostawione wieczorem przed dniem pieczenia.
ciasto właściwe
250g mąki 550 ja dalem orkiszową 700
125g mąki kukurydzianej
90 g wody w oryginale 190g wody
1 łyżeczka soli
320g zakwasu pszennego w oryginale 7g drożdży świeżych (plaska łyżeczka instant)
1,5 łyżki oleju
250g zaczynu "poolish" plus "zakwas poolish"
W przeddzień pieczenia zrobić zaczyn poolish . Rozmieszać drożdże w wodzie, dodać mąkę i całość wymieszać. Zrobić "zakwas poolish", konsystencja dość luźna. Przykryć folia i odstawić na 12 do 16 godzin w temp pokojowej.
Następnego dnia mąkę kukurydzianą wymieszać z zakwasem i "zakwasem poolish" i odstawić na ok. 20 minut.
W tym czasie mąka kukurydziana powinna trochę napęcznieć, co powinno ułatwić późniejsze wyrabianie ciasta. Dodać pozostałe składniki chleba (w wodzie rozpuścić sól) i wyrabiać (mikserem ok. 3 minut – poziom 1). Mąka kukurydziana nie jest łatwa do wyrabiania. Dlatego ważne jest aby na tym etapie skontrolować jeszcze konsystencje ciasta, w miarę potrzeby dodać maki lub wody. Wyrobić jeszcze raz około 3 minut (mikser – poziom 2).
Ciasto wyszło miękkie i elastyczne i aby się nie kleiło zbytnio, wyrobiłem je krótko naoliwionymi rękoma.
Pozostawić pod przykryciem na ok. 40 minut poczym rozłożyć, odgazować i złożyć ponownie w kulę. Po kolejnych 40 minutach ponownie odgazować i pozostawić na 40 min.
Podzieliłem ciasto na dwa niewielkie bochenki - podłużny i okrągły i przełożyłem do koszyków do wyrastania.
Po ok. 2 godzinach chlebki bardzo mocno podrosły.
Nagrzałem kamień, ok. 30 minut i po nacięciu bochenków, przełożyłem je na łopatkę wysypaną kaszką kukurydzianą i włożyłem do naparowanego piekarnika (na dnie piekarnika foremka z gorącą wodą).
Kiedy chleb zaczął się rumienić, otworzyłem na chwilkę drzwiczki piekarnika, żeby usunąć nadmiar pary. Około 10 minut przed końcem pieczenia odwróciełem bochenki do góry spodem aby się lepiej dopiekł.
Piekłem ok. 40 minut.
We wspólnym pieczeniu udział wzięli:
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/chleb-kukurydziany-na-poolish-j-hamelmana-listopadowa-piekarnia/
Ania http://krzywakromeczka.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-wg-hamelmana.htmlAnia W http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2013/12/listopadowa-piekarnia-chleb-kukurydziany.html
Anna http://ankawell.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish.html
Aga http://wsezonie.blogspot.com/2013/12/kukurydziane-bueczki-i-o-tym-jak.html
Alucha http://nieladmalutki.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany.html
Bożena http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli.html
Bożenka http://www.smakowekubki.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-polskim-zaczynie.html
Danusia http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-listopadowa-piekarnia.html
Gatita http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli.html
Gosia http://codojedzenia.pl/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli-polskim-rozczynie-drozdzowym/
Gosia http://kochamgary.blogspot.com/2013/12/i-znowu-razem-w-listopadzie-chleb.html
Iga http://japoziomka.blogspot.com/2013/12/listopadowa-piekarnia.html
Kamila http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish.html
Karolina http://bochnasaysdelicious.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-z-listopadowej.html
Kartoflana http://zkartoflanegopola.blox.pl/html
Krecia http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2013/12/zaproszenie-do-listopadowej-piekarni-i.html
Łucja http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-wg-j.html
Magda http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2013/12/listopadowa-piekarnia-i-chleb.html
Marcin http://swiatprzepisow.com/chleb-kukurydziany-na-zaczynie-drozdzowym-poolish-j-hamelmana/
Margot http://kuchniaalicji.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish.html
Marta http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-jhamelmana.html
Marzena http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli.html
Olimpia http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli.html
Renata S http://forksncanvas.blogspot.com/2013/12/listopadowa-piekarnia-czyli-chleb.html
Tofka http://www.parawkuchni.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-wg-hamelmana.html
Wisła http://zapachchleba.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish.html
Margot http://kuchniaalicji.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish.html
Marta http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-jhamelmana.html
Marzena http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli.html
Olimpia http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli.html
Renata S http://forksncanvas.blogspot.com/2013/12/listopadowa-piekarnia-czyli-chleb.html
Tofka http://www.parawkuchni.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-wg-hamelmana.html
Wisła http://zapachchleba.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish.html
Gucio , ale twój jest piękny \bochenek , kurcze mistrzowski
OdpowiedzUsuńMargot, takie mi zawsze wychodzą jak piekę w doborowym towarzystwie :-)
Usuńco prawda to prawda
UsuńGuciu podpisuję się pod tym co wyżej napisała Ala, bochenek piękny upiekłeś :) Świetnie pokombinowałeś z zakwasem pszennym, spróbuję kolejnym razem.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za wspólne pieczenie. Ciepło pozdrawiam :)
Ja także dziękuję za wspólne pieczenie i czekam na kolejne.
UsuńPiękny chleb!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się dodatek zakwasu pszennego.
Ciekawe co na to Hamelman by powiedział ?
DZiekuję za Twój udział i zapraszam do kolejnego pieczenia.
Pewnie po świętach.
Dzięki Amber, już dawno zastąpiłem drożdże zakwasem a teraz testuję przepisy mistrza Hamelmana.
UsuńDzięki zakwasowi pewnie dłużej cieszył świeżością.Pozdrawiam i dziękuje za wspólne pieczenia
OdpowiedzUsuńIgo, zakwas na pewno przedłuża świeżość (tutaj znakomicie spisuje sie siemię lniane) ale także daje charaktyrystyczny smak i przyjemność upieczenia chleba bez wspomagaczy. Nie wszystkim jednak smakuje kwaskowaty smak - a to już kwestia gustu...
Usuńciekawy pomysł z dodaniem zakwasu. Piękny chleb Ci wyszedł, wspaniały środek...na taki liczyłam u siebie:)) Do następnego razu przy piecu:)
OdpowiedzUsuńTe drobne dziurki to efekt ilości i mocy odgazowywania :-)
UsuńDech zapiera twoj bochenek :)Calkowicie popieram dodatek zakwasu zamiast drozdzy, czesto tak robie. Czy uzyles bialej maki kukurydzianej? Dziekuje za wspolnie spedzony czas I do nastepnego spotkania :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, użyłem białej mąki kukurydzianej. A pieczenie na zakwasie jest ciekawsze.
UsuńDzięki dodaniu zakwasu pewnie zyskał na smaku. Pięknie się udał. Dzięki za wspólny czas !
OdpowiedzUsuńCo do porównania smaków to trudno mi się wypowiedzieć :-) ale chleby na zakwasie z całą pewnością mają głębszy smak.
UsuńDo następnego razu.
O rany! Ależ ten chleb wyrośniety i zgrabniutki!
OdpowiedzUsuńŚwietna podpowiedź z dodaniem zakwasu.
Pozdrawiam
Ćwiczyłem zwijanie wg Hamelmana :-) a zakwas prowadzony metodą 3 fazową ma niezłą moc.
UsuńChlebek pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie. :)
Pozdrawiam i czekam na następne wspólne pieczenie.
UsuńIdealnie kształtny! Czy to przez ten zakwas? :D Pozdrawiam serdecznie, do następnego pieczenia!
OdpowiedzUsuńZakwas nie za wiele pomaga w kształcie. Kilkukrotne odgazowywanie pozwala na lepsze rozwinięcie glutenu i drobniejsze dziurki w chlebie. A potem to już kwestia złożenia chleba, umieszczenia w koszyczku i pieczenia. Pozdrawiam
Usuńpiękny :) tylko pozazdrościć talentu! dziękuję za wspólny czas przy piekarniku :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, to pasja i możliwość dzielenia się nią z innymi. Do kolejnego pieczenia...
UsuńMistrzowski bochenek!:)
OdpowiedzUsuń4lyzki zakwasupszennego + 4 lyzki maki kukurydzianej + 2 lyzki wody - wyszla mieszanka jak do kruchego ciasta. Czy tak ma byc?
UsuńPoolish powinien być co najwyżej elastyczny jak plastelina lub trochę luźniejszy. W zależności od wilgotności (hydracji :-)) zakwasu konsystencję należy regulować wodą.
OdpowiedzUsuń