JADŁOSPIS


JADŁOSPIS :
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dodatki-przekąski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dodatki-przekąski. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 kwietnia 2022

Orkiszowe pieczywo chrupkie

 


Nazbierałem nadmiar zakwasu żytniego i szukałem sposobu na jego utylizację i znalazłem na blogu brooot.de: chrupki chleb pełnoziarnisty.

Składniki

125g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
150g płatków owsianych górskich
50g słonecznika
50g pestek dyni
50g zmielonego nasienia lnianego
25g sezamu
8g soli
400g wody
10g oliwy z oliwek
100-150g zakwasu z lodówki

Wykonanie (porcja na 2 blachy z piekarnika)
Wymieszaj zakwas w wodzie i dodaj pozostałe składniki (oprócz oliwy i sezamu).
Pozostaw mieszaninę pod przykryciem (do spęcznienia), w temp. pokojowej na ok. 2 godziny.
Dodaj oliwę z oliwek.
20 minut przed pieczeniem włącz piekarnik na 180 stopni grzanie górne i dolne.
Zmocz blachę do pieczenia i połóż na niej kawałek pergaminu. W ten sposób się nie ześlizgnie.
Rozprowadź, połowę ciasta, na pergaminie - grubość około 2-4 mm. Posyp sezamem.
Umieść blachę w piekarniku (środkowa półka) i po 10 minutach wyjmij blachę z piekarnika i pokrój na  kwadratowe plastry nożem do pizzy. 
Wstaw blachę z powrotem do piekarnika i piecz przez kolejne 20-25 minut.
Jeśli chlebki za szybko zaczną się rumienić, obniż temperaturę w piekarniku do 160 stopni.
Po 5 minutach, lekko uchyl drzwiczkach piekarnika aby wypuścić parę. 
Jeśli pieczywo chrupkie jest nadal zbyt miękkie, po prostu kontynuuj pieczenie, aż uzyska wymaganą chrupkość.
Pozostaw do ostygnięcia na ruszcie.

środa, 7 października 2020

Wegeburgery z kaszy jaglanej i fasoli w bułkach z ciasta na Kifli

 

Rogaliki Kifli, pieczone we Wrześniowej Piekarni, zagościły u nas na dobre i tym razem wspaniale się sprawdziły jako bułki do wegeburgerów.


Wegeburgery
(źródło: https://ervegan.com/2016/04/meksykanskie-burgery-kaszy-jaglanej-czerwonej-fasoli/)

Składniki na około 14 sztuk w zależności od rozmiaru:
¾ szklanki suchej kaszy jaglanej
1 puszka czerwonej fasoli (lub 1½ szklanki namoczonej i ugotowanej)
1 puszka kukurydzy
5 łyżeczek koncentratu pomidorowego
3 łyżki zmielonych płatków owsianych
½ szklanki pestek słonecznika
1 łyżeczka mielonych nasion kolendry
1 łyżka płatków drożdżowych (opcjonalnie)
2 łyżeczki wędzonej papryki słodkiej
1 mała papryczka chili (kawałek)
1 mała czerwona cebula
3 łyżki oleju rzepakowego
1 spory pęczek świeżej kolendry

Wykonanie:

1. Kaszę przepłucz wrzącą wodą. W około 1½–2 szklankach wody rozpuść koncentrat pomidorowy, zalej płynem kaszę i doprowadź do wrzenia. Gotuj kaszę na średnim ogniu, aż wchłonie wodę i odrobinę się rozklei (ale nie za bardzo, bo burgery będą zbyt miękkie).
2. Fasolę i kukurydzę odsącz z zalewy i przepłucz. ¾ fasoli zmiksuj na gładką masę, a pozostałą cześć posiekaj na małe kawałki razem ze świeżą kolendrą i papryczką chili.
3. Do ugotowanej kaszy dodaj pastę z fasoli, posiekaną fasolę i kukurydzę w całości (dowolna ilość, można mniej), zmiażdżone nasiona kolendry i drobno posiekaną cebulę.
4. Ziarna słonecznika zmiel w młynku i dodaj je razem ze zmielonymi płatkami owsianymi (można po prostu użyć mąki owsianej) do masy. Następnie wlej olej, dodaj przyprawy i dopraw do smaku solą i pieprzem – ewentualnie większą ilością przypraw, w tym tych ulubionych (można dodać np. sos sojowy).
5. Gotową masę odstaw do ostygnięcia na kilkanaście minut, aż zgęstnieje. W tym czasie nagrzej piekarnik do 200°C.
6. Kotlety formuj dłońmi, co chwila zwilżając je wodą, aby burgery łatwiej się formowały. Piecz w piekarniku przez ok. 30 minut, aż będą powoli się przypalać i utworzy się charakterystyczna chrupiąca skorupka (polecam na termoobiegu), przewracając je na drugą stronę (ostrożnie, najlepiej łopatką) pod koniec pieczenia. Podawaj z dobrą grahamką, ulubionymi sosami i warzywami. Smacznego!



 

sobota, 16 lutego 2019

Kotleciki jajeczne ze szpinakiem

Z serii "Nie samym chlebem człowiek żyje..."
Na stronach Amber stale pojawiają się różne smakowitości i dzisiaj dzięki przepisowi na
Krokiety jajeczne z tatsoi i wiosennym zielem mieliśmy pyszny obiad :-).
Zamiast liści tatsoi został wykorzystany szpinak baby.
sos jogurtowy
200 ml greckiego jogurtu
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka posiekanego szczypiorku
1 łyżka posiekanej mięty
1 łyżka posiekanego kopru
1 łyżeczka za’ataru
sól morska i pieprz do smaku
Wszystkie składniki łączymy w pojemniku, przekładamy do słoika i odstawiamy do lodówki.
krokiety
5 szczęśliwych jaj ugotowanych na twardo
2 surowe szczęśliwe jaja
3 łyżki bułki tartej
1 łyżka posiekanego szczypiorku czosnkowego (dodałem szczypiorek i suszony czosnek niedźwiedzi)
1 łyżka posiekanego kopru
garść posiekanych liści tatsoi
sól morska i pieprz do smaku
oliwa EV i masło klarowane do smażenia
kwiaty tatsoi do podania ( są jadalne na surowo tak jak liście)
Jajka gotujemy 8 minut, odcedzamy i zalewamy lodowatą wodą. Obieramy je kiedy dobrze ostygną i drobno siekamy – przekładamy do miski. Dodajemy surowe jaja, bułkę tartą i pozostałe składniki. Mieszamy i doprawiamy – powinny być lekko pieprzne. Zwilżonymi dłońmi formujemy owalne lub okrągłe krokiety. Smażymy na rozgrzanej oliwie z dodatkiem klarowanego masła. Podajemy na ciepło lub zimno z sosem jogurtowym i kwiatami tatsoi.
Uwaga! Tatsoi można zastąpić szpinakiem.
*Tatsoi (Brassica rapa ssp. rosularis (narinosa)) zwana potocznie Tah Tai, wu ta cai oraz ta ge cai  – to rodzaj kapusty azjatyckiej. Liście i kwiaty stanowią część jadalną, a ich zbiory można przeprowadzać stopniowo (są one jadalne już od stadium siewek) lub zbierać w pełni wykształcone rozety. Uprawę można prowadzić od wczes­nej wiosny do jesieni. Jadalne liście i kwiaty można wykorzystywać do sałatek do jedzenia na surowo lub po obróbce podobnie jak szpinak.

niedziela, 2 listopada 2014

Gravlax


Dla wszystkich miłośników łososia.
Dla wszystkich, którzy lubią ryby ale nie przepadają za łososiem.
Dla wszystkich, którzy nie lubią ryb ale lubią wędliny.

Dla mnie to jedna z najlepszych wersji ryby, w dodatku nie wymagająca ani pieczenia ani smażenia,
a jedynie trochę cierpliwości.
Gravlax - tradycyjna potrawa szwedzka z drobnymi modyfikacjami wg Malgosimi z CinCin i moimi:

filet z łososia ok 500 g (koniecznie ze skórą ale oczyszczoną z łusek)
2 łyżki grubej soli morskiej
2 łyzki cukru
1 pęczek koperku (można eksperymentować)
1 łyżka świeżo zmielonego pieprzu czarnego (biały też był dobry)
1 łyzka herbaty Darjeeling
1 łyżka wódki (bardzo dobrze się sprawdza Fi... żurawinowa :-) lub brandy)
skórka z 1 cytryny (wyparzonej)
Łososia oczyścić z łusek i ości - najlepiej używać 2 filety o tej samej wielkości, a ilość przypraw zwiększyć/zmniejszyć proporcjonalnie do wagi łososia. Rybę wysuszyć ręcznikiem papierowym.
W miseczce wymieszać w/w składniki (bez łososia).
Na rozłożoną folię spożywczą przełożyć 1 filet (skórą do dołu :-)) i przykryć go naszą mieszanką.
Przełożyć 2 filetem (skórą do góry :-)) i szczelnie owinąć folią spożywczą - foli nie żałować.
W bocznej części łososiowej "kanapki" wykonać 3-4 dziurki np. wykałaczką i przełożyć do miseczki/pojemnika (naczynie powinno mieć min ok. 5 cm wysokości aby pomieściło łososia i soki jakie będą wypływały w kolejnych dniach).
Całość przechowywać w lodówce dociśnięte "jakimś lodówkowym" obciążeniem.
Przez 3 dni rano i wieczorem obracamy a następnie wyjmujemy z foli i oczyszczamy z przypraw.
Kroimy cienko i spożywamy bez dodatków lub z sosami o smaku musztardowym lub innym :-)

wtorek, 17 czerwca 2014

Knekkebrød


Tym razem Piekarnia Amber   wykorzystując doświadczenie Marzeny zaproponowała nietypowy wypiek.
Już wielokrotnie piekłem Knekkebrød ale na zakwasie, miodzie i mące żytniej i do poniższej wersji podszedłem z niewielką rezerwą.
I nie słusznie: wersja z nasionami jest bardziej fit i bardzo chrupiąca.

Moje uwagi:
 - wersja na moje dwie blachy: zrobiłem na jedną i wyszły grubości ok. 0,7 – 1 cm i musiałem dopiekać/dosuszać dodatkowe 20 minut aby były chrupiące,
- dodałem dwie kopiaste łyżeczki soli i wyszły odrobinę za słone – dwie płaskie łyżeczki powinno być ok.
- z rozpędu dodałem 200 ml siemienia lnianego i nic się złego nie stało J
- dodałem czarny sezam (nie miałem białego)
- nie miałem otrębów pszennych i dodałem orkiszowe,
- dodałem 2 łyżki maku,
- następnym razem spróbuję z odrobiną słodkości.
Jeszcze kilka zostało w puszce i nadal są wspaniale chrupiące – POLECAM !!!

Składniki:

200 ml otrębów pszennych
200 ml płatków owsianych
200 ml pestek dyni
200 ml pełnoziarnistej mąki żytniej
200 ml ziaren słonecznika
100 ml siemienia lnianego
100 ml ziaren sezamu
2 łyżeczki soli
700 ml wody

Przygotowanie:
Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 10 minut.
Wykładamy blachę papierem i rozsmarowujemy ciasto cieniutko równą warstwą.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 150 stopni z termoobiegiem na 10 minut.
Po 10 minutach wyciągamy i kroimy na prostokąty. Wstawiamy ponownie do piekarnika jeszcze na 30-40 minut.
Wyciągamy i odstawiamy do wystygnięcia – po ostygnięciu stwardnieje.
Najlepiej przechowywać w szklanym lub ceramicznym pojemniku z przepuszczalną pokrywką.

Instrukcję wykonania możecie obejrzeć na przykład tutaj.

 
 




niedziela, 9 marca 2014

Dzień serowara - Ricotta




Przy produkcji sera pozostaje bardzo dużo serwatki, którą koniecznie trzeba wykorzystać np. do produkcji Ricotty wg http://ziolowyzakatek.com.pl/ricotta/
Składniki:
  • serwatka 4.5-5 litra
  • mleko, najlepiej pełnotłuste, pasteryzowane w niskiej temperaturze (1 – 1.5 litra) - użyłem z kartonu
  • 2-3 łyżki octu winnego (5% kwasowości)
  • opcjonalnie: kultury bakterii mezofilnych
Serwatkę podgrzewamy z mlekiem do temperatury 90 stopni – jednym słowem, powinna być bardo gorąca, ale jeszcze nie wrzeć.
Dodajemy ocet winny, gotujemy przez około 5 minut ciągle mieszając, żeby serwatka się nie przypaliła.
Ostrożnie (!) przelewamy ricottę na chustę serowarską (chusta może być na durszlaku położonym na zlewie, lub nad wiadrem). Pozwalamy,aby serwatka odciekła – kawałeczki ricotty są bardzo, bardzo małe.
Kiedy serwatka w miarę odcieknie (można podnosić chustę do góry, wtedy odcieka szybciej) ostrożnie unosimy chustę, zawiązujemy jej końce tak,żeby stworzyła się sakiewka i gdzieś ją zawieszamy – ja wkładam pomiędzy końce długą łyżkę, łyżkę opieram o wiaderko i pozwalam ricottcie odciekać kilka godzin lub całą noc.
Gotową ricottę możemy zjeść od razu, przechowywać w lodówce, lub, tak jak w przypadku creme fraiche, dodać do niej kultur bakterii, aby wzbogacić smak.
Ricotta wyszła bardzo smaczna: na śniadanie z miodkiem i innymi dodatkami, na obiad ze szpinakiem.

Dzień serowara - Ser Korycińki


Już od dłuższego czasu chciałem spróbować sił z serowarstwem i nadszedł ten dzień.
Jeden z głównych składników podpuszczkę, wraz z chustą i krajalnicą do skrzepu, zakupiłem na http://piwodziej.pl/pl/c/Serowarstwo/5.
Drugi z głównych składników - mleko niepasteryzowane okazało sie wiekszym wyzwaniem. Znalazłem jednak "Mlekomat" i bawiąc sie w zakup butelek, rozmienianie monet i nalewanie, nabyłem 10 l mleka prawdopodobnie najbliższego krowie :-)
Garnek, to też nie taki łatwy w zdobyciu sprzęt, całe szczęście dziadek posiada duży gar, który pomieścił całe 10 l.
Instrukcje produkcji serów mozna znaleźć na wielu stronach, ja korzystałem z :
http://ziolowyzakatek.com.pl/ser-korycinski/ - skarbnica wiedzy
http://kraina-szczesliwosci.blogspot.com/2012/11/ser-korycinski-zrob-to-sam.html - z tego głównie korzystałem
http://kuchasia.blogspot.com/2013/08/moj-pierwszy-domowy-ser-korycinski.html - tutaj znalazłem uspokojenie w momencie opóźnienia w tworzeniu sie skrzepu.
Składniki:
10 l niepasteryzowanego mleka, takiego prosto lub niedawno od krowy :-) (następnym razem wypróbuję pasteryzowane w niskiej temperaturze do 73st)
ok. 30-40 kropli podpuszczki (1-1,2 g)
200 ml kefiru o małej zawartości sztucznych dodatków czyli tylko mleko + kultury bakterii (np. Zott)
Dodatki:
Przyprawy: czarnuszka, pieprz, papryka suszona, pomidory suszone co kto lubi (spieszyłem sie i dałem pieprz grubo mielony)
Solanka:
6-8 łyżek soli niejodowanej
Woda tyle aby zakryło cały ser
Sprzęt:
Garnek ponad 10l
Chusta serowa lub pielucha lub gaza
Druszlak - najlepiej plastikowy z małymi otworkami
Termometr - użyłem elektronicznego z Ikea
Wykonanie:
Przygotowanie sera: Mleko wlać do dużego garnka z grubym dnem, podgrzać do temperatury 38C i zdjąć z ognia. Najlepiej podgrzewać je powoli, na małym ogniu. Odlać kilka łyżek ciepłego mleka i rozpuścić w nim podpuszczkę (uwaga: podpuszczka sama w sobie jest szkodliwa dla zdrowia i nie należy jej próbować!). Trochę za szybko rozpuściłem podpuszczkę i ścieła mleko, wystraszyłem się ale chyba nie było powodu.
Do ciepłego mleka dodać podpuszczkę i kefir. Wymieszać. Przykryć garnek pokrywką i odstawić na bok na 30 minut. W międzyczasie nie należy odkrywać garnka. Po tym czasie z mleka powinien uformować się skrzep - gęsta, galaretkowata substancja.
U mnie nie była zbyt gęste i tutaj nastąpiło drugie wystraszenie i szukanie pomocy u Wójka Googla.
Doświadczenie http://kuchasia.blogspot.com mnie uspokoiło. Poczekałem jeszcze 10 minut i już było gęściej i można było ciąć: nóż, przyrząd do cięcia skrzepu i wreszcie trzepaczka.
Skrzep pokroić na małe kwadraty (o boku około 1 cm) używając specjalnego przyrządu serowarskiego albo ostrego noża. Jeśli chcecie dodać do sera jakieś dodatki, np. zioła albo przyprawy, dodajcie je teraz.
Ja dodawałem pieprz na każdą warstę przełożonego skrzepu.
Zostawić ser na kolejne 30 minut, żeby serwatka dobrze oddzieliła się od skrzepu.
Durszlak wyłożyć chustą/gazą/pieluchą i umieścić nad miską/garnkiem, do którego będzie odciekał nadmiar serwatki. Do durszlaka partiami przekładać skrzep, delikatnie odciskając go rękoma, tak żeby oddzielił się od niego nadmiar serwatki (łyżką cedzakową co trochę czasu zabrało :-) ). Polecam od czasu do czasu mocniej odcisnąć ser, zaciskając gazę, bo w innym wypadku proces przekładania sera potrwa bardzo dużo czasu. Należy jednak uważać, żeby zbyt mocno nie odcisnąć sera, bo będzie suchy. Przekładając ser do durszlaka, starajcie się lekko go dociskać, tak żeby miał ładny kształt. Ser odciskany z nadmiaru serwatki na tym etapie powinien mieć konsystencję nieco przypominającą popularny serek wiejski. Gdy cały skrzep znajdzie się w durszlaku, zostawcie ser do odcieknięcia na około godzinę. Po tym czasie przykryjcie durszlak talerzykiem, delikatnie odwróćcie ser na drugą stronę, zdejmijcie gazę i przełóżcie ser z powrotem do durszlaka (już bez chusty/gazy). Czynność powtarzajcie co 2-3h. Dzięki temu ser będzie miał ładny kształt i będzie równomiernie odciekał z serwatki. Całość procesu odciekania powinna trwać około 24h.Serwatki nie wylewamy: zrobimy z niej ricottę oraz koktajl białkowy na siłownię.Po 24h włożyć ser do kąpieli solankowej (należy rozpuścić około 6-8 łyżek soli w takiej ilości wody, żeby przykryła ser). Żeby ser nie wypłynął na powierzchnię, należy go przykryć talerzykiem i docisnąć ciężkim przedmiotem, np, kamieniem albo moździerzem. Trzymać ser w solance przez 4h (z całą pewnością trzeba trzymać dłużej 10-12 godzin). Po tym czasie wyjąć ser i dokładnie go osuszyć za pomocą ręczników papierowych. Spożywać od razu albo odstawić w chłodne, ciemne miejsce do dojrzewania na 2-3 tygodnie.

niedziela, 23 lutego 2014

Chleb zmieniający życie

Na Mirabelkowym Blogu znalazłem ten chleb nie chleb z całą pewnością pełen zdrowia i ślicznie wyglądający (a tutaj jest pierwotne źródło).
Niestety nie miałem dwóch składników: babki płesznik lub jajowatej i nasion chia.
Chlebek jest trochę mało konkretny w smaku a brak dodania babki spowodował, że jest zbyt sypki. Orzechy można by podprażyć, podobnie jak wiekszość składników. Następnym razem postaram się dodać wszystkie składniki.

Składniki:
1 szklanka nasion (3/4 słonecznika, ¼ dyni),
¾ kubka orzechów (laskowych, włoskich i migdałów),

½ szklanki siemienia lnianego,
½ szklanki żurawiny (można pominąć),
1,5 szklanki płatków owsianych górskich,
2 łyżki nasion chia (ja nie miałem i nie dałem),
4 kopiaste łyżki zmielonych nasion babki płesznik lub jajowatej (dodałem 4 łyżki mielonego siemienia i to było za mało - 10 łyżek jak pisze na gotowaniena102.blogspot),
szczypta soli,
1 łyżka miodu syropu klonowego lub syropu z agawy,
3 łyżki oleju rzepakowego lub roztopionego oleju kokosowego,
1,5 szklanki wody
Wykonanie:
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w dużej misce i odstawić na kilka godzin (co najmniej dwie) celem napęcznienia.
Następnie przełożyć do niedużej keksówki (dł. 20 cm) wysmarowanej masłem.
Piec w 180 stopniach przez 20 minut, po czym wyłożyć chleb z formy do góry dnem na blachę i piec kolejne 40 minut.
Chleb zostawić do całkowitego wystudzenia, inaczej będzie rozpadać się przy krojeniu. Najlepiej upiec go wieczorem i zostawić na noc do ostygnięcia.
Chlebek najlepiej kroi się ostrym, cienkim nożem.

wtorek, 5 listopada 2013

Owsianka na wodzie i nie tylko...

Jesień w pełni, poranki zimne i ciemne, z nieba więcej kapie niż świeci...i wtedy najlepsza jest owsianka :-)
Owsianka z gruszkami i daktylami podana przez Margot na cincin wg Teorii Pięciu Przemian (Drewno, Ogień, Ziemia, Metal, Woda):

Przepis:
Podpraż na suchej patelni szklankę płatków owsianych (może też być mieszanka płatków owsianych i jęczmiennych) - podprażam aż troszeczkę pociemnieją trzeba uważać aby nie przypalić.

O -Zagotuj 3 szklanki wody.
Dodaj podprażone płatki. ( Jeśli wolisz nie prażyć płatków, dodaj je w przemianie Metalu).

Z -Wsyp garść pokrojonych daktyli (dodaję także figi) , dodaj 1 lub 2 pokrojone gruszki ze skórką (czasami robię z jabłkami), trochę migdałów ze skórką - pokrojonych lub w płatkach, 2 łyżki wiórków kokosowych, szczyptę cynamonu, łyżeczkę sklarowanego masła ( jeśli wolisz użyć świeżego, dodaj je po ugotowaniu).

M- Włóż plasterek imbiru.

W -Dodaj szczyptę soli morskiej

D- oraz kilka kropel cytryny

O -i szczyptę kurkumy.

Gotuj na małym ogniu od 10 do 20 minut - w zależności od tego, jaką lubisz konsystencję owsianki.
Mieszaj od czasu do czasu. Po ugotowaniu można dodać łyżkę masła ( Z )
Nie jadłem wielu innych owsianek i tą uważam za najlepszą :-)

sobota, 5 października 2013

Domowy schab suszony


Bardzo smaczne - konkurencja do schabu po litewsku.

Źródło: http://magiawkuchni.blox.pl/2013/03/Domowy-suszony-schab.html

Składniki:
·                      1 kg schabu bez kości
·                      35 g soli ( 2 łyżeczki)
·                      1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu (u mnie czerwony w ziarnkach 1 łyżeczka)
·                      1 łyżka suszonego tymianku
·                      2 łyżki majeranku
·                      1 łyżka cukru u mnie puder
·                      6 kulek ziela angielskiego
·                      5 ząbków czosnku
·                      5 owoców jałowca
·                      3 suszone liście laurowe
Schab umyć osuszyć, czosnek przetrzeć przez praskę i wymieszać z solą oraz cukrem pudrem natrzeć mięso - to spowoduje że mięso szybciej skruszeje. Następnie resztę przypraw utrzeć w moździerzu i obsypać mięso. (ja mięso obwiązuje dratwą aby uzyskało ładny kształt) - przełożyć do żaroodpornego naczynia i wstawić do lodówki na 5 dni (przewracając dwa razy dziennie i odlewając soki które mięso pości) .

Po 5 dniach mięso owinąć trzykrotnie w pończochę lub specjalną siatkę do wędlin (zawinąłem w gazę i powisiłem w pomieszczeniu o tem ok. 20st a po 4 dniach 15st) , związać sznurkiem i powiesić w suchym ciepłym miejscu na 6 dni do wyschnięcia.

Po tym czasie wyjąć mięso z pończochy i włożyć do lodówki na kolejne 4 dni - i gotowe.

Podawać pokrojony w bardzo cienkie plasterki.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Sos paprykowy

Nasz znajomy, zaopatrujący nas na "zielonym rynku" w warzywa podarował nam smakowity przepis - wypróbowany w 2012 r i ponownie wykonany w 2013.
 
Uwagi i modyfikacje:
- paprykę zawsze pieczemy w piekarniku : 180st ok 30-40 minut aż zacznie czernieć. Następnie obieramy ze skórki i pozbywamy się gniazdek nasiennych (tutaj jest chyba kilka sposobów na usuniecie skórki)
- papryki ostrej nigdy nie dodałem więcej niż 2-3szt. na 3kg papryki słodkiej - zależy jak ostre są papryczki i jaką kto ma tolerancję na ostrość,
- czasami całość przepuszczam przez maszynkę a czasami używam blendera lub miksera,
-   gotuję zawsze dłużej albo po troszeczkę przez kilka dni :-)
 
Ten sos podbił nasze ketchupy i chatneye - rewelacja z pieczonymi warzywami a także jako marynata do łososia.

niedziela, 12 maja 2013

Granola z melasą


Źródło http://owsianakraina.blogspot.com/2012/01/owsiana-granola-z-melasa.html?m=1

Coś dla aktywnych i/lub dbających o zdrowie. Daje sporo energii przed treningiem i jest smaczną przekąską dla 
łasuchów.


Składniki:

1,5 szklanki płatków
2 łyżki niełuskanego sezamu
2 łyżki siemienia lnianego
2 łyżki słonecznika
2 łyżki pestek dyni
0,5 szklanki orzechów laskowych
1/2 szklanki soku jabłkowego jednodniowego
2 łyżki melasy
2 łyżki miodu lub syropu z agawy
szczypta soli
szklanka suszonej żurawiny lub rodzynek BIO (opcjonalnie)

Wykonanie:

- piekarnik nagrzać do 140 st. C, blachę do pieczenia wyłożyć arkuszem papieru do pieczenia
- wymieszać wszystkie składniki w misce, oprócz opcjonalnych bakalii i wysypać na blachę, wyrównać łyżką
- piec 35 minut mieszając kilkukrotnie w trakcie pieczenia
- przechowywać w suchym, zamykanym pudełku

niedziela, 21 kwietnia 2013

Dipy wg Marty Gessler http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53667,13612255,Szmaragd_w_sosie__Lekkie__wiosenne_dipy.html

Dip brokułowy

1 brokuł (podzielony na różyczki i sparzony w osolonej wodzie), 1/2 pęczka pokrojonej natki pietruszki, 1 łyżka maślanki, 100 ml oliwy, 1 łyżka soku z cytryny, 3-5 listków mięty, sól, pieprz, (opcjonalnie 1/2 tahini). Zmiksować składniki w blenderze
Dip ze szpinakiem i fasolą

240 g (1 puszka białej fasoli, opłukanej i osuszonej), 250 g świeżego szpinaku (zanurzony w gorącej wodzie na 50 s, odcedzony), 3 łyżki soku z cytryny lub limonki, szczypta kuminu, sól, pieprz, 3-5 kropli oleju sezamowego (opcja). Składniki zmiksować w blenderze.
Dip "zielona bogini"

1 dojrzałe awokado (obrane i pokrojone), 2 dymki (zielone i białe części drobno pokrojone), 120 ml maślanki, 4 łyżki estragonu, 4 łyżki pokrojonej natki pietruszki, 2 łyżki pokrojonego szczypiorku, 2 łyżki białego octu winnego lub sok z cytryny, sól, pieprz. Zmiksować w blenderze na gładko.
Moje uwagi: uważać z dodawaniem cebulek od szczypiorku.