W grudniu Piekarnia Amber zaproponowała do wypieku chleb, który w wielu wariantach wypiekam systematycznie kilka razy w miesiącu. Chleb ma bardzo ładne wnętrze i do pełni piękności brakowało mi kształtu. Z braku specjalnej formy postanowiłem wykorzystać doświadczenia niemieckich piekarzy, którzy pieką chleby, w swoich Weckach, od wielu lat. Wypiek chlebów w słoikach nie miał nic wspólnego z ich ładnym wyglądem a miał bardziej praktyczne wykorzystanie - konserwacja chleba.
Chleby po upieczeniu, jeszcze gorące zamykano i pasteryzowano. Taki chleb można przechowywać przez wiele miesięcy (filmik, google z hasłem "brot im glas").
Moje zmiany:
- zamiast miodu użyłem dużej łyżki czeko-śliwki - sprawdza się znakomicie w chlebach :)
- zamiast chia tym razem sezam,
- zamiast płatków owsianych otręby orkiszowe (użyte także do obsypania ciasta),
- zamiast czosnku niedźwiedziego użyłem niemieckiej przyprawy do chleba i czarnuszki.
Chleb pszenno – orkiszowy ze słoika
Składniki:
-160 g aktywnego zakwasu żytniego lub pszennego (aktywowany 8-12 godzin wcześniej lub 3 fazowy)
– 450 g mąki pszennej chlebowej typ 750
– 300 g mąki orkiszowej jasnej typ 650
– 1 łyżka nasion chia
– 20g soli
– 1 łyżka miodu (opcjonalnie)
– 50 g pestek dyni
– 100 g płatków owsianych („górskie” a nie błyskawiczne)
– 1-2 łyżeczki czarnuszki
– 4 łyżki czosnku niedźwiedziego
– 600 ml zimnej wody (temperatura jak woda z kranu)
Zakwas (rano w piątek)
70g mąki żytniej typ 720/960/1400/2000 (do wyboru ale najlepsze to 960 lub 1400)
70g letniej wody
20g zakwasu z lodówki
Wszystkie składniki wymieszać i pozostawić w temp. pokojowej na 8-12 godzin
Ciasto (wieczorem w piątek)
Do większej miski lub pojemnika wlewam wodę i rozpuszczam sól i miód a następnie zakwas.
Dodaję pozostałe składniki i używając drewnianej łyżki dobrze mieszam całość, próbując wybijać tak jak ciasto drożdżowe (można w robocie mieszanie ok. 2-3 minuty). Konsystencja lekko luźna ale nie lejąca.
Pojemnik przykrywam pokrywą lub folią spożywczą i zostawiam na noc w lodówce lub na balkonie (temp. ok. 8-15 stopni).
Formowanie (sobota rano)
Słoik Weck wysmarowałem masłem i wysypałem rozdrobnionymi płatkami owsianymi a na dno włożyłem krążek wycięty z papieru do pieczenia. Słoiki cylindryczne wyłożyłem, na wszelki wypadek, papierem do pieczenia wysmarowany masłem i wysypałem rozdrobnionymi płatkami owsianymi.
Ciasto z pojemnika wyłożyłem na, posypany mąką ryżową, blat. Konsystencja dosyć luźna i ciasto jest klejące, ale posypując je delikatnie mąką ryżową można przystąpić do dzielenia na kawałki, które z kolei obtaczałem w grubych płatkach owsianych i wkładałem do słoików. Trochę zabawy ale jak ja dałem rady to pewnie nie jest to takie trudne :).
Ciasto w słoikach zajmowało trochę ponad 1/2 słoika.
Słoiki z ciastem przykryłem folią spożywczą.
Pozostałe ciasto przełożyłem, do wysmarowanej olejem, keksówki i przykryłem także folią spożywczą.
Słoiki i foremkę włożyłem do piekarnika, który rozgrzałem do 30st.i wyłączyłem, na około 1,5-2 godziny do pełnego wyrośnięcia (prawie dwukrotnie).
Pieczenie
Piekarnik nastawiłem na 200st,C, i do jeszcze zimnego, włożyłem słoiki a keksówkę w momencie jak temperatura osiągnęła wymaganą temperaturę.
Piekłem przez ok. 60-70 minut.
Chlebki wyciągnąłem ze słoików (uwaga bardzo gorące !!!) i przełożyłem na kratkę.
Jeszcze gorące spryskałem wodą do uzyskania błyszczącej skórki.
Chleb wspólnie piekli:
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne
Guciu, ten chleb zachwyca i zostanie ze mną na zawsze :)
OdpowiedzUsuńDo następnego!
Guciu, bardzo Ci dziękuję za ten przepis i odrobinę historii wypiekania w słoikach.
OdpowiedzUsuńChleb jest znakomity i z pewnością będę jeszcze go piec.
Wesołych Świąt!
Guciu, dziękuję za wspaniały chleb! Już zaplanowałam, kogo nim obdaruję na Święta.
OdpowiedzUsuńTym wekowaniem chleba też mnie zainteresowałeś, może w przyszłym roku?:)
Pozdrawiam!
Piękności
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu odpowiednie słoiki skombinować
Piękne te Twoje chleby, muszę pokusić się i kupić takie słoiki by upiec jeszcze raz :-) Dzięki Guciu za wspólny rak razem przy piekarniku i do upieczenia.
OdpowiedzUsuńChlebek genialny, dziękujemy Ci za jego wybór. Widziałeś, że ja w szynkowarze piekłam:-) Do zobaczenia w styczniowej piekarni:-)!
OdpowiedzUsuń