W grudniu 2014 przygotowaliśmy ciasto na Fefernuski kociewskie i pozostało ok 1/2 porcji. Po 3 miesiącach leżakowania w chłodzie (pachniało nieziemsko), zostały zamienione w Krajankę piernikową z marcepanem i powidlami (w tym wydaniu z czekośliwką).
Fefernuski są znakomite po dłuższym leżakowaniu (mięciutkie i rozpływające się w ustach z lekką pieprzową pikantnością) a w Krajance sprawdziły się rewelacyjnie.
Przepis wg oryginału:
Ciasto:
3 1/3 szklanki maki
1 lyzeczka sody oczyszczonej
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1 lyzka cynamonu
1 lyzeczka kardamonu
1 lyzeczka iimbiru
po 1/2 lyzeczki zmielonej galki muszkatalowej i zmielonych gozdzikow
po 1/4 lyzeczki zmielonego czarnego pieprzu i zmielonego ziela angielskiego
szczypta soli
1/2 szklanki miodu
1 szklanka cukru
1/2 kostki masla
1 jajko
drobno posiekane orzechy, skorka pomaranczowa
225g pasty migdalowej
1/2 szklanki cukru
2 zoltka
1/3 szlanki maki
1 lyzka mleka
po 1 lyzce soku pomaranczowego i cytrynowego
1 lyzeczka olejku migdalowego
powidla sliwkowe
Lulier koniakowy:
1 szklanka cukru pudru
3 lyzki koniaku
Marcepan:
Paste migdalowa rozetrzec z cukrem, dodac pozostale skladniki i dobrze wymieszac.
Rozgrzac piekarnik do temperatury 180ºC. Make przesiac z proszkiem, soda i sola, dodac posiekane orzechy i skorke.
Miod, cukier i maslo rozgrzac dosc mocno (ale nie zagotowac) w duzym rondlu, dodac przyprawy korzenne, wymieszac. Dodawac stopniowo make ciagle mieszajac az ciasto zacznie odchodzic od scianek rondla. Zdjac z palnika i lekko przesudzic, dodac jajko i wymieszac.
Przelozyc ciasto na stolnice i lekko wyrobic podsypujac maka w razie koniecznosci. Jeszcze cieple podzielic na dwie czesci - kazda rozwalkowac na prostokat wielkosci 33 x 20 cm, przeniesc jeden placek na plaska blache wylozona pergaminem. Zostawiajac 1 cm margines rozsmarowac na ciescie mase marcepanowa (mozna posypac rodzynkami jezeli ktos lubi), na marcepanie rozprowadzic rowna warstwa powidla. Przykryc druga czescia ciasta, dobrze zlepic brzegi i piec okolo 25-30 minut. Wyjac z piekarnika, lekko przestudzic i jeszcze cieple polukrowac.
Zostawic odkryte na cala noc. Pokroic na male kwadraciki, przechowywac w szczelnej puszce w warstwach przelozonych pergaminem.
Lukier:
Utrzec cukier z koniakiem na jednolita mase. Zamiast lukru koniakowego mozna uzyc dowolnego, ulubionego lukru.
bardzo kuszące ciacho :)
OdpowiedzUsuńMmm, ależ pięknie musiało pachnieć :)
OdpowiedzUsuń