JADŁOSPIS


JADŁOSPIS :

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Bagietka wiedeńska w Kwietniowej Piekarni

            

                     


W letnią wiosnę tego roku, Piekarnia Amber, zaproponowała do upieczenia słoneczne bagietki prosto ze stolicy walca. Przepis pochodzi z książki wydanej przez Le Cordon Blue.

Moje uwagi:
- bagietki proste w przygotowaniu za wyjątkiem formowania, w którym nie mam żadnej wprawy,
- w smaku bardzo letnie i maślane.

Bagietka wiedeńska
przepis i zdjęcie z książki – Szkoła Piekarnictwa, Le Cordon Blue

składniki na 3 bagietki
45 g wiedeńskiego zaczynu pâte fermentée

300 g mąki typu 450
8 g świeżych drożdży piekarskich
6 g soli
18 g cukru
40 g jajka ( pół duzego jajka)
150 ml mleka

dodatkowo
1 jajko i 1 żółtko ubite
30 g miękkiego masła

Przygotowanie  zaczynu pâte fermentée viennoise ( poprzedniego dnia)
3 g świeżych drożdży piekarskich
192 g zimnej wody
320 g mąki typu 650
5 g soli

Wlać do misy miksera wodę, dodać drożdże, potem mąkę i sól. Mieszać przez 10 minut na wolnych obrotach. Ciasto wyjąć z misy miksera, uformować kulę, przełożyć ją do salaterki, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki do następnego dnia.

W dniu pieczenia
Do misy miksera wsypać mąkę, wkruszyć drożdże, wsypać sól i cukier, wlać jajko i mleko. Dodać 45 g wiedeńskiego zaczynu pâte fermentée viennoise pokrojonego na drobne kawałki.
Wyrabiać ciasto na wolnych obrotach przez 4 minuty. Następnie przełączyć na szybkie obroty i wyrabiać ciasto jeszcze przez 8-10 minut . Wyrobione ciasto ma temperaturę 25 st. C.

Pierwsza fermentacja
Przykryć ciasto wilgotną ściereczką i zostawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej na 20 minut.

Dzielenie i formowanie ciasta
Podzielić ciasto na 3 równe kęsy, po około 190 g każdy. Uformować każdy kęs w podłużny wałek. Pozostawić na 10 minut, aby ciasto odpoczęło.
Zakończyć formowanie ciasta, nadając mu kształt bagietki. Formować ciasto zagniatając je ciasno 7 razy.
Ułożyć bagietki na wyłożonej papierem płaskiej blaszce piekarniczej. Ponacinać gęsto bagietki przed upieczeniem. Posmarować wierzch ubitym jajkiem z żółtkiem.
Zostawić do wyrośnięcia na 2 godziny w temperaturze 25 st. C.

Pieczenie

Nagrzać piekarnik do 210 st. C. Posmarować ponownie wierzch bagietek ubitym jajkiem. Włożyć blaszkę do piekarnika, ustawiając ją w połowie wysokości. Piec ok. 20 – 25 minut.
Po wyjęciu z piekarnika, ułożyć bagietki na kratce i posmarować je miękkim masłem.

Bagietki wspólnie piekli






poniedziałek, 11 marca 2024

Chleb żytnio-orkiszowy na maślance z kurkumą - Marcowa Piekarnia

 





Czekając na nadejście kolorowej wiosny, Piekarnia Amber zaproponowała do wypieku słoneczny chleb z bloga Dany Leśny Zakątek.

Chlebek jest prosty i "szybki" w wykonaniu ale ma pełną moc koloru kurkumy i wyśmienity aromat orkiszu i długo utrzymującą się świeżość dzięki zastosowaniu maślanki.

Moje uwagi:

- użyłem miksu zakwasów pszennego i żytniego w proporcji 50/50,

- nie miałem jasnej mąki orkiszowej i użyłem razowej,

- nie miałem :) maślanki i użyłem jogurtu.

Chleb żytnio-orkiszowy na maślance z kurkumą
przepis i zdjęcie z bloga Dany Leśny Zakątek

Zaczyn wieczór, dzień przed pieczeniem chleba
30 g startera z lodówki
200 g mąki żytniej typ 720
200g wody
Mieszamy składniki, przykrywamy i pozostawiamy na 12-14 godzin w temperaturze  pokojowej. Zaczyn jest gotowy do użycia, jeśli wyrośnie i będzie miał lekkie wgłębienie na środku.
Zakwas powinien być aktywny, dokarmiony.

Ciasto właściwe
cały zaczyn
350g mąki orkiszowej typ 550
200g maślanki
1 łyżeczka kurkumy
10g soli

Składniki mieszamy i wyrabiamy do dobrego połączenia. Ciasto jest dość przyjemne w wyrabianiu, dość stabilne i niezbyt ścisłe. Wyrobione ciasto pozostawiamy w misce przykryte ściereczką na godzinę. W trakcie tego czasu 2-3 razy  ciasto  składamy. Nie chciałam ciasta pozostawiać jak to zwykle na 2-2,5 godziny z uwagi na zawartość mąki żytniej i ze względu na konsystencję ciasta. Po godzinie uformowałam bochenek i włożyłam do koszyczka do ostatecznego wyrośnięcia. Ciasto rosło w piekarniku z włączoną żarówką. Rosło 2 godziny. Piekłam z parą w 230 st. C 15 minut. Dopiekałam 30 minut w temp.215 st. C . 

poniedziałek, 19 lutego 2024

Chlebek turecki lub Żulik w Lutowej Piekarni

  





Wszyscy mamy zapamiętane smaki z dzieciństwa, które często powiązane są z różnymi emocjami i nie są łatwe do odtworzenia (np. bulion mojej Babci, którym zajadałem się przy każdym pobycie w domku pod lasem ...). Chlebek turecki to także smak z dzieciństwa, zapamiętany jako małe owalne bochenki o lekkiej słodyczy, pełne rodzynek oraz "dziwnego", ale smacznego korzennego aromatu. Wiele lat później dowiedziałem się, że ten aromat to kawa zbożowa a słodycz to zasługa melasy i cukru. Już wielokrotnie piekłem ten chlebek w różnych wariantach (np. na zakwasie, z dodatkiem tangzhong...).

Już od kilku tygodni, aromat tego chlebka "chodził" za mną i bardzo się ucieszyłem z zaproszenia Amber do Lutowej Piekarni i wspólnego wypieku chlebka tureckiego lub łódzkiego żulika wg przepisu Jacka Obszarnego.

Moje uwagi:
- oczywiście upiekłem podwójną porcję :)
- piekłem z uwzględnieniem uwag Jacka i zwiększyłem ilość daktyli (użyłem pasty daktylowej) oraz zwiększyłem ilość rodzynek,
- słodycz chlebka wyszła prawie jak ta zapamiętana z dzieciństwa (może następnym razem dodam odrobinę melasy),
- aromat wspaniały (pierwszy raz użyłem słodu żytniego),
- chyba pozostanę przy tym przepisie :)

Chleb turecki albo łódzki żulik przepis i zdjęcie z bloga Przepisy na domowy ser i chleb

Całonocny zaczyn drożdżowy poolish ( przygotować wieczorem, dzień przed pieczeniem )
160 g mąka pszenna typ 650
160 g woda t27 C
4 g drożdże świeże

Drożdże rozpuścić dokładnie w wodzie. Dodać mąkę i chwilę wymieszać. Zaczyn zostawić w przykrytym pojemniku na 16 godzin, w lodówce (w temperaturze 4-6°C).

Również wieczorem, dnia poprzedzającego wypiek, można przygotować już słodką wodę z daktylami i rodzynki
Suszone daktyle zalać ciepłą lub wrzącą wodą, w ilości takiej, jak idzie w przepisie do ciasta, czyli 140 g i zostawić w przykrytym pojemniczku do nawodnienia. Kiedy przestygną, schować na noc do lodówki razem z zaczynem poolish. Rano namoczone daktyle dokładnie rozdrobnić blenderem (razem z wodą z moczenia).

Rodzynki zalać wieczorem wrzątkiem, zostawić do namoknięcia na pół godziny. Potem odsączyć z wody i osuszyć ręcznikiem papierowym lub czystą ściereczką. Schować w jakimś zamkniętym pojemniczku do lodówki na noc.

Ciasto na 2 chlebki tureckie: (np. następnego dnia koło południa)
cały zaczyn drożdżowy poolish
70 g daktyle suszone
140 g woda
10 g drożdże świeże
1 średnie jajko
10 g kawa zbożowa
10 g słód żytni ciemny fermentowany (można pominąć)
2 g kolendra tłuczona (można pominąć)
340 g mąka pszenna typ 6503 g sól
30 g rodzynki
10 g masło/margaryna lub olej

Uwaga ! Do korekty w przepisie jest ilość suszonych daktyli, proponuję dać ich dwa razy tyle, czyli około 150 g, chyba że ktoś bardzo nie lubi półsłodkiego pieczywa, to może zostawić tyle co jest.
Ilość rodzynek również bym zwiększył, co najmniej dwukrotnie, do jakiś 60-80 g.
Wszystkie składniki ciasta poza solą, tłuszczem i rodzynkami umieścić w misie i wyrabiać do uzyskania jednolitego, gładkiego ciasta. Następnie dodać sól z odrobiną wody i ponownie chwilę wyrobić. Na końcu dodać rodzynki oraz tłuszcz i wyrobić do równomiernego wmieszania rodzynek w ciasto.
Zostawić do fermentacji wstępnej w wysmarowanej olejem misce, aż ciasto zwiększy swoją objętość co najmniej dwukrotnie (powinno to trwać około 90 minut do 2 godzin).
W tym czasie ciasto można składać na przykład dwa razy co 30 minut.
Wyrośnięte ciasto przełożyć na lekko obsypany mąką blat i podzielić (pociąć skrobką do ciasta) na 2 porcje, po około 490g ciasta każda.
Uformować wstępnie w kule i zostawić na jakieś 10 minut aby się rozluźniło.
Następnie uformować dwa podłużne, owalne bochenki, np. tak, jak na tym filmiku z YT.
Przełożyć na papier do pieczenia lub matę teflonową, przykryć ściereczką, żeby nie obeschły i zostawić do wyrośnięcia na około 40 minut do godziny w cieple (u mnie na krześle, obok kaloryfera).

W międzyczasie piekarnik nagrzać do temperatury 220°C.
Wyrośnięte chlebki przed samym wypiekiem posmarować mlekiem lub rzadkim ciastem.
Piec na blasze piekarnika przez około 30-35 minut. Najpierw w temperaturze 220°C, a jeśli zbyt szybko zaczną się rumienić, temperaturę obniżyć do 190-180°C. Pierwsze 15 minut z parą, potem parę wypuść.

Ps.
Do zapamiętania, przepis wg rozporządzenia
"A. Opis:
Chleb turecki produkowany jest z zastosowaniem drożdży do fermentacji. Kształt chleba owalny o wydłużonych końcach.

B. Receptura:

1. Mąka pszenna typ 750 50,00 kg
2. Mąka pszenna typ 800 50,00 kg
3. Drożdże 5,00- 6,00 kg
4. Cukier 10,00 kg
5. Miód sztuczny 20,00 kg
6. Jaja 175 szt.
7. Margaryna 2,00 kg
8. Rodzynki 5,00 kg
9. Sól 0,50 kg
10. Kawa zbożowa 3,00 kg

D. Dopuszczalne odchylenia:
1. Z przewidzianej ilości cukru tylko 1 kg cukru można zamienić ekstraktem słodowym w ilości 08-2 kg w zależności od właściwości wypiekowych mąki.
2. Ilość drożdży dodawanych do ciasta przy prowadzeniu fermentacji jednofazowej wynosi 6 kg.
3. Zamiast 2 kg margaryny można stosować tłuszcz piekarski "Specjał" w ilości 1,7 kg lub ceres w tej samej ilości.
4. W razie braku jaj można stosować masę jajową w ilości 7 kg lub proszek jajowy w ilości 2 kg.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/akty/m-p-1965-52-273,16815476.html