Już wielokrotnie piekłem Knekkebrød ale na zakwasie, miodzie i mące żytniej i do poniższej wersji podszedłem z niewielką rezerwą.
I nie słusznie: wersja z nasionami jest bardziej fit i bardzo chrupiąca.
Moje uwagi:
- wersja na moje dwie blachy: zrobiłem na
jedną i wyszły grubości ok. 0,7 – 1 cm i musiałem dopiekać/dosuszać dodatkowe
20 minut aby były chrupiące,- dodałem dwie „kopiaste” łyżeczki soli i wyszły odrobinę za słone – dwie płaskie łyżeczki powinno być ok.
- z rozpędu dodałem 200 ml siemienia lnianego i nic się złego nie stało J
- dodałem czarny sezam (nie miałem białego)
- nie miałem otrębów pszennych i dodałem orkiszowe,
- dodałem 2 łyżki maku,
- następnym razem spróbuję z odrobiną słodkości.
Jeszcze kilka zostało w puszce i nadal są wspaniale chrupiące – POLECAM !!!
Składniki:
200 ml
otrębów pszennych
200 ml płatków owsianych
200 ml pestek dyni
200 ml pełnoziarnistej mąki żytniej
200 ml ziaren słonecznika
100 ml siemienia lnianego
100 ml ziaren sezamu
2 łyżeczki soli
700 ml wody
200 ml płatków owsianych
200 ml pestek dyni
200 ml pełnoziarnistej mąki żytniej
200 ml ziaren słonecznika
100 ml siemienia lnianego
100 ml ziaren sezamu
2 łyżeczki soli
700 ml wody
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 10 minut.
Wykładamy blachę papierem i rozsmarowujemy ciasto cieniutko równą warstwą.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 150 stopni z termoobiegiem na 10 minut.
Po 10 minutach wyciągamy i kroimy na prostokąty. Wstawiamy ponownie do piekarnika jeszcze na 30-40 minut.
Wyciągamy i odstawiamy do wystygnięcia – po ostygnięciu stwardnieje.
Najlepiej przechowywać w szklanym lub ceramicznym pojemniku z przepuszczalną pokrywką.
Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 10 minut.
Wykładamy blachę papierem i rozsmarowujemy ciasto cieniutko równą warstwą.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 150 stopni z termoobiegiem na 10 minut.
Po 10 minutach wyciągamy i kroimy na prostokąty. Wstawiamy ponownie do piekarnika jeszcze na 30-40 minut.
Wyciągamy i odstawiamy do wystygnięcia – po ostygnięciu stwardnieje.
Najlepiej przechowywać w szklanym lub ceramicznym pojemniku z przepuszczalną pokrywką.
Guciu,
OdpowiedzUsuńcieszę się,że zdecydowałeś się na ten nietypowy wypiek.
Dziękuję!
Guciu, właśnie zaznaczyłam u siebie,że dałam mniej soli o połowę. Piekłam też nieco grubsze, konkretne kromeczki. Widzę, że dodałeś czarny sezam, miałam ochotę dodać,ale obawiałam się ,że chleb starci na wyglądzie. A Twój wygląda wspaniale, no cóż, u mistrza,nie może być inaczej.Pozdrawiam i dziekuję z wspólne wypiekanie.
OdpowiedzUsuńO taaak w tym czarnym sezamie jest mu do twarzy :) Dzięki za wspólne chrupiące chwile!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda z tym czarnym sezamem:)
OdpowiedzUsuńMoje nieco zmiękły, ale wystarczy chwila w opiekaczu i znów chrupią;)
Ja dodałam czarnego sezamu dla koloru, następnym razem upiekę jeszcze w innym składzie. Dziękuję za wspólne czerwcowe chwile!
OdpowiedzUsuńAle ładny! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńślicznie Ci się upiekł! dziękuję za wspólne pieczenie :) u nas to hit domowy! dzieciaki uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńJa zgodnie z sugestią smarowałam bardzo cienko i tym sposobem wyszły mi 3 blachy ;)
OdpowiedzUsuńTeż następnym razem spróbuję zrobić ten chlebek na słodko. :)
Twoje chlebki Guciu wyglądają jakby miały piegi, cudne. Dziękuje za ten raz i do następnego.
OdpowiedzUsuńJa tez następnym razem zrobię cieńszy, ale ogólnie super, smakował bardzo i musiałam bronić, by zostało coś do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenia :)
Ja też następnym razem zrobię na 2 blachy, tę moją na jednej blaszce musiałam dłużej piec i ciacha wyszły dość solidne. A czarny sezam bardzo ładnie się prezentuje. Pozdrawiam! Ela
OdpowiedzUsuńChlebek cudowny wyszedł Ci :-) Też następnym razem rozłożę na 2 blachy:-) Pięknie dziękuję za wspólny czas w piekarni:-)
OdpowiedzUsuńŁadnie mu z tym sezamem :))
OdpowiedzUsuńDziękuje za wspólne pieczenie .
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że można eksperymentować.
OdpowiedzUsuńMiło było piec wspólnie :-)
Chlebek idealny !
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólny czas :-)
Świetnie wygląda z czarnym sezamem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wspólnie spędzone chwile!
Z czarnym sezamem wygląda świetnie! Dziękuję za wspólną akcję!
OdpowiedzUsuńChlebki pyszne, warto z nimi eksperymentować :)
OdpowiedzUsuń