poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Brownies z malinami i śliwkami


W ogrodzie wspaniałe maliny i śliwki. W szafce stały zapas czekolady.
Musiało się skończyć na brownies.
Przepis zaczerpnięty od Bea w Kuchni:

200 g posiekanej czekolady (używam gorzkiej, 70% kakao)
60 g masła
90 g ciemnego cukru trzcinowego u mnie muscovado
60 ml śmietany (25-35% tłuszczu) u mnie mleczko kokosowe
3 jajka
35 g mąki może być z mielonych migdałów
ok. 200 g malin (poza sezonem mrożonych) - u mnie garść malin do ciasta i śliwki na ciasto


Piekarnik nagrzać do 150°-160°C.
Czekoladę, śmietanę, masło i cukier umieścić w rondlu i podgrzewać na bardzo wolnym ogniu, aż wszystkie składniki się roztopią i połączą (mieszamy od czasu do czasu, aż otrzymamy jednolitą, gładką masę). Jajka ubić na pianę i powoli dodawać, cały czas mieszając, przestudzoną masę czekoladową. Wmieszać mąkę a następnie przelać do natłuszczonych / wyłożonych papierem foremek i na wierzchu ułożyć maliny (zamrożone). Piec ok. 35 minut (lub do otrzymania naszej ulubionej konsystencji). Ulubiona konsystencja powinna :-) być średnio ścięta, czasami prawie lejąca ale z całą pewnością nie może być mocno wypieczona.

1 komentarz: