Na maj Piekarnia Amber zaproponowała pszenne bułeczki prosto ze Szwajcarii wg przepisu z bloga – klik.
Moje uwagi:
- spóźniłem się z wypiekaniem i dlatego zastosowałem bigę na 5g świeżych drożdży (wyrastała w 10C prze 3 godziny),
- zastosowałem mieszankę mąk 200g Manitoba 0 i 300g Manitoba 1 (pszenna pełnoziarnista z zarodkami),
- proces przygotowania był dosyć szybki: garowanie ok. 3 godziny (ciasto przyrosło 2,5 raza),
- wyrastanie po uformowaniu ok. 1,5 godziny,
- nacinanie mi się nie udało ale widać, że bułeczki nie potrzebowały mocnego nacięcia :-)
Chleb Ticino
przepis z bloga – klik
składniki na dwa chleby
500 g mąki pszennej typ 0
5 g słodu jęczmiennego lub miodu
250 g wody
100 g pasta madre lub bigi
30 g oliwy z pierwszego tłoczenia
7 g soli
mleko do posmarowania
Aby przygotować bigę, trzeba wziąć 2/3 g suchych drożdży lub 5 g świeżych, 100 g mąki 0 i 50 g wody. Zaczyn wymieszać i zostawić do wyrośnięcia na godzinę.
W misie miksera rozerwij na kawałki pasta madre ( lub włóż bigę), dodaj wodę i słód jęczmienny ( miód) i zostaw na godzinę. Zamontuj hak do ciasta i wymieszaj. Dodawaj stopniowo mąkę i połącz w jednolite ciasto. Dodaj sól i oliwę i mieszaj, aż ciasto będzie elastyczne i gładkie. Wyłóż je na blat i uformuj w kulę.
Dużą miskę posmaruj oliwą (weź pod uwagę, że ciasto potroi swoją objętość), przykryj pokrywką lub folią spożywczą i wstaw do piekarnika na około 6/8 godzin lub na noc (w zależności od temperatury) w każdym przypadku aż do podwojenia ciasta.
Po optymalnym wyrośnięciu przełóż ciasto na blat, lekko odgazuj i podziel na 10 równych kawałków. Uformuj 10 bułek.
Ułóż je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, układając je blisko siebie w dwóch rzędach po 5 sztuk.
Zostaw do wyrastania przez około 2 godziny lub do podwojenia ciasta.
Piekarnik rozgrzej do 200 stopni C.
Przed pieczeniem posmaruj chlebki ciepłym mlekiem i wykonaj cięcie wzdłuż chleba żyletką lub ostrym nożem, nie przekrawaj chleba do końca.
Piecz chleb Ticino przez 20/25 minut, aż uzyska złoty kolor.
Wyjmij z piekarnika i zostaw do ostygnięcia na kratce.
Bułeczki piekli:
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moja akademia smaku
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne
Mięciutki i puszysty. Czyli taki jak być powinien.
OdpowiedzUsuńMnie też cechowanie nie wyszło, trzeba ćwiczyć...
Wspaniały wypiek. Wspólne pieczenie daje wiele radości. Pozdrwaiam
OdpowiedzUsuńWiększe bułki, to więcej radości z jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńMoim daleko do oryginału ale zniknął tak szybko, że skuszę się ja jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńDo następnej :)
Puszyste i apetyczne bułeczki. Muszę wypróbować przepis na mące Manitoba, nie miałam takowej i swoje bułki upiekłam na mące typ 00 ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne Guciu się upiekły :-) Pozdrawiam i do następnego :-)
OdpowiedzUsuńGuciu, jeszcze ja byłam :-) Kolejny cudny wypiek:-) Jak zwykle perfekcyjny chlebek :-)
OdpowiedzUsuńCudne chlebki :) Dziękuję za wspólne pieczenie i do zobaczenia w czerwcu
OdpowiedzUsuń