Nalewki można zrobić z każdego owocu. Robiłem z: pigwowca (nr 1), suszonych jabłek (nr 2), wiśni, truskawek, czereśni (ta jest dobra dopiero po 2 latach :-)), porzeczek (czerwone i czarne), czarnych jagód, malin, jeżyn, brzoskwini, agrestu (pierwszy raz w tym roku), śliwek, aroni. Można też wykorzystać zioła: mięta (aromatyczna i zdrowa), szałwia (aromatyczna i zdrowa). Jest też wspaniała świąteczna Nalewka Bożonarodzeniowa* .
Trzeba mieć tylko dużo słoi, butelek, trochę miejsca na składowanie i najwięcej cierpliwości...
dojrzale mirabelki
cukier
wodka i spirytus (w proporcjach szklanka spirytusu na 1 litr wodki)
Nałożyc do połowy szklanego naczynia dojrzałych wydrylowanych mirabelek. Zasypac cukrem. Cukru powinno byc mniej wiecej połowe wagi owoców*. Dodac spirytus zmieszany z wódką w proporcjach podanych wyżej, tak aby dobrze zakrył owoce z cukrem, a nawet powyżej. Zamknięty slój wystawić najlepiej na słońce na trzy tygodnie. Od czasu do czasu potrząsać, żeby cukier się rozpuścił. Po trzech tygodniach nalewkę zlać, przefiltrować do butelek odstawić i zapomnieć na co najmniej pół roku.
Owoców z nalewki nie wyrzucać, można je zalać gestym syropem cukrowym i miec z nich jeszcze po odcedzeniu słabiutki likier.
1 kg dojrzałego agrestu
1/2 kg cukru
laska wanilii
kawałek korzenia imbiru
1 litr wódki 50% zrobionej ze spirytusu
1. Agrest myjemy, obieramy z ogonków i szypułek. Wkładamy do słoja i lekko miażdżymy, by owoce popękały. Dodajemy cukier, wanilię, imbir, zalewamy wódką, szczelnie zamykamy i stawiamy w ciepłym i słonecznym miejscu.
2. Po dwóch tygodniach cedzimy nalewkę przez sito, a następnie filtrujemy (filtruje się bardzo wolno). Zlewamy do butelek, zamykamy i odstawiamy na pół roku do piwnicy lub w inne ciemne i chłodne miejsce.
1/2 kg cukru
laska wanilii
kawałek korzenia imbiru
1 litr wódki 50% zrobionej ze spirytusu
1. Agrest myjemy, obieramy z ogonków i szypułek. Wkładamy do słoja i lekko miażdżymy, by owoce popękały. Dodajemy cukier, wanilię, imbir, zalewamy wódką, szczelnie zamykamy i stawiamy w ciepłym i słonecznym miejscu.
2. Po dwóch tygodniach cedzimy nalewkę przez sito, a następnie filtrujemy (filtruje się bardzo wolno). Zlewamy do butelek, zamykamy i odstawiamy na pół roku do piwnicy lub w inne ciemne i chłodne miejsce.
Smorodinówka kresowa:
1 kg dojrzałych owoców czarnej porzeczki
0,5 l spirytus 95%
0,5 l wódka 40%
0,25 kg cukru + łyżka miodu wielokwiatowego.
Przyprawy: laska wanilii, 1 cm kory cynamonu, 3-4 goździki
Owoce oczyścic, umyc, osączyc na sicie i zalac je całym alkoholem razem z przyprawami. Macerowac w ciepłym miejscu 6 tygodni.
Zlac nalew, a owoce zasypac cukrem, dodac miód. Po uzyskaniu syropu (ok. tygodnia) zmieszac zlany syrop z wcześniejszym nalewem.
Przefiltrowac i rozlac do butelek na pół roku.
1 kg dojrzałych owoców czarnej porzeczki
0,5 l spirytus 95%
0,5 l wódka 40%
0,25 kg cukru + łyżka miodu wielokwiatowego.
Przyprawy: laska wanilii, 1 cm kory cynamonu, 3-4 goździki
Owoce oczyścic, umyc, osączyc na sicie i zalac je całym alkoholem razem z przyprawami. Macerowac w ciepłym miejscu 6 tygodni.
Zlac nalew, a owoce zasypac cukrem, dodac miód. Po uzyskaniu syropu (ok. tygodnia) zmieszac zlany syrop z wcześniejszym nalewem.
Przefiltrowac i rozlac do butelek na pół roku.
W wersji z czerwonej porzeczki
Wg dziuni z www.cincin.cc:
Najpierw dryluję 1 kg dojrzałych wiśni-lepsze sokówki te co dają ciemny sok.Wsypuję je do dużego 3 litrowego słoja i zalewam mieszaniną spirytusu z wódką-1 butelka spirytusu i jedna butelka wódki.Stawiam to szczelnie zakręcając słoik na słonecznym parapecie na ok.2 tygodnie(codziennie trzeba odkręcić na chwilkę słoik żeby gazy mogły się ulotnić).Potem alkohol zlewam do innego naczynia(szczelnie zamykanego)a wiśnie zasypuję cukrem-ok.1 kg,jak ktos chce bardziej wytrawne to można dać 60 dkg cukru.I znowu wszystko szczelnie zakręcone stawiam na słońcu.Trzeba to trzymać aż cukier się rozpuści i codziennie trzeba potrząsać słojem,trwa to od 3 dni do 1 tygodnia.Później owoce z cukrem zalewam zlanym wczesniej alkoholem,mieszam i odcedzam płyn.Odstawiam na jeden dzień aż farfocle opadną na dno i zlewam wtedy przez sito wyłożone gazą do butelek.Można pić od razu ale lepsze jest jak postoi ze 3 miesiące w ciemnym miejscu.
Na zdjęciu wiśnie po zlaniu nalewu i zasypaniu wiśni cukrem.
Robię co roku :-)
1 kg dojrzałych truskawek
25 dkg cukru
0,5 l spirytusu
1 limetka
Umyte i suche truskawki zasypać cukrem. Gdy puszczą sok zalać je spirytusem wymieszanym ze szklanką wody. Zamknąć szczelnie. nalewkę odstawić na 6 tygodni. Po tym czasie zlać alkohol do butelki. dodać sok z limetki lub cytryny. Można dodać odrobinę startej skórki. Odstawić na 2 tygodnie, przefiltrować. Zapomniec na 3 miesiące.
25 dkg cukru
0,5 l spirytusu
1 limetka
Umyte i suche truskawki zasypać cukrem. Gdy puszczą sok zalać je spirytusem wymieszanym ze szklanką wody. Zamknąć szczelnie. nalewkę odstawić na 6 tygodni. Po tym czasie zlać alkohol do butelki. dodać sok z limetki lub cytryny. Można dodać odrobinę startej skórki. Odstawić na 2 tygodnie, przefiltrować. Zapomniec na 3 miesiące.
Domowy Calvados
To jedna z najlepszych nalewek dla smakoszy.
składniki
1,5 kg kwaśnych, twardych jabłek -np. antonówek ale najlepiej szarej renety 0,5 litra wódki + 0,5 litra spirytusu |
sposób przygotowania
Jabłka myję, oszuszam i kroję na plastry o grubości 0,5 cm. Usuwam nasiona, szypułki i ogonki. Plastry jabłek suszyłem w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 60 stopni przez kilka godzin a od kiedy kupiłem elektryczną suszarkę do grzybów nie suszę nic innego jak jabłka.
Jabłka myję, oszuszam i kroję na plastry o grubości 0,5 cm. Usuwam nasiona, szypułki i ogonki. Plastry jabłek suszyłem w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 60 stopni przez kilka godzin a od kiedy kupiłem elektryczną suszarkę do grzybów nie suszę nic innego jak jabłka.
Powinny być prawie suche, ale pozostać elastyczne.
Jabłka wrzucam do dużego słoja i zalewam wódką. Szczelnie zakręcam i odstawiam na 6 tygodni. Co kilka dni mocno potrząsam słojem.
Po tym czasie zlewam nalewkę, odciskam dokładnie jabłka. Przelewam do butelek, korkuję i odstawiam na kilka miesięcy. Pozostałe jabłka zasypuję cukrem i po paru tygodniach...miesiącach jest jeszcze trochę aromatycznego napoju.
Jabłka wrzucam do dużego słoja i zalewam wódką. Szczelnie zakręcam i odstawiam na 6 tygodni. Co kilka dni mocno potrząsam słojem.
Po tym czasie zlewam nalewkę, odciskam dokładnie jabłka. Przelewam do butelek, korkuję i odstawiam na kilka miesięcy. Pozostałe jabłka zasypuję cukrem i po paru tygodniach...miesiącach jest jeszcze trochę aromatycznego napoju.